sobota, 28 stycznia 2012

ZAGINIĘCIE 6 - MIESIĘCZNEGO DZIECKA


Piszę, bo nie daje mi to spokoju, ta malutka Madzia już drugiej nocy nie spędziła w ramionach swojej mamy. Nie wiem, co za zwyrodnialec mógł porwać dzieciątko, w głowie mi się to nie mieści. Jak o tym myślę, to serce mi ściska i tak dziwnie boli. Nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie, co czują rodzice...modlę się za malutką i jej najbliższych, by jak najszybciej mama mogła utulić swą całą i zdrową niunię...że też nie możemy nic zrobić...nie wierzę, że nikt nie widział, nikt nic nie wie...






"Dziecko ma pół roku, około 60-70 centymetrów wzrostu, ciemnozielone oczy i ciemnobrązowe włosy. Magdalena ma bardzo krótkie włosy w kolorze ciemnobrązowym, wytarte z tyłu głowy. Niemowlęciu wyrzyna się dolna jedynka. Dziewczynka była ubrana w: różową czapkę z białym trójkątem z przodu, dwuczęściowy pluszowy beżowy komplet zapinany na zamek (na zdjęciu poniżej dziewczynka jest w niego ubrana), spodnie w tym samym kolorze, białe rękawiczki. Wraz z dzieckiem zniknął różowy kocyk w różnokolorowe misie.

Wszystkie osoby, które przebywały 24 stycznia około 18 na ul. Legionów w Sosnowcu, widziały tam osobę z dzieckiem lub mogą posiadać jakiekolwiek informacje w tej sprawie, proszone są o kontakt z sosnowieckimi policjantami (tel. 32 296 12 55) lub z najbliższą jednostką policji pod numerem 997."

http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/525089,Poszukiwania-6miesiecznej-Magdy-bez-przelomu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz